Blog o szeroko pojętej sztuce i estetyce oraz ich historii. Z racji moich zamiłowań przede wszystkim o sztukach plastycznych, a jako iż jest to temat wyjątkowo obszerny, pewnie na pozostałe sztuki będą niestety traktowane troszkę po macoszemu. Zapraszam do częstego zaglądania na moje strony.
Chcesz aby Twój tekst znalazł się na blogu? Bardzo chętnie go zamieszczę;) skontaktuj się za pomocą widgetu gadugadu i wpisz w treści swojego maila i/lub numer gadugadu:)

niedziela, 25 kwietnia 2010

Wyższość malarstwa nad pismem


"Synod w Agde (506 r.) zakazuje malowideł w kościołach i nie pozwala, by przedmiot czci i uwielbienia był malowany na ścianach... Grzegorz natomiast mówi, że malowidła nie powinny być niszczone z tego powodu, że nie mają być czczone. Malowidło bowiem silniej, jak się zdaje, porusza umysł niż pismo. Stawia ono wydarzenia przed oczy, podczas gdy pismo przypomina je pamięci jakby przez słuch, który mniej silnie porusza umysł. Dlatego też w kościołach mniej czci objawiamy księgom niż obrazom i malowidłom."

Wilhelm Durandus, Rationale Divinorum Officiorum, I 3,4 (wyd. Antwerpia, 1614, p. 13).  za Władysław Tatarkiewicz, Historia estetyki - 2 Estetyka średniowieczna, Arkady, Warszawa 1989, str. 100 

1 komentarz:

  1. No, i nie mogę się z tym zgodzić niestety!
    Wszystko zależy od wykwintności opowiadacza, bo jeśli trafi się ktoś najprzedniejszy, a umysł mamy wystarczająco kreatywny, to zobaczymy barwy, jakich nie da się oddać pędzlem!
    Ileż bo razy przyśpieszał mi się oddech, gdy czytałem karty "Ojczyzny Liliencrony"! Ile razy szalała we mnie noc gwieździstych wędrówek, gdy towarzyszyłem Zenonowi w jego podróży w "Kamieniu filozoficznym"!
    Ile razy widziałem czerwoną hiszpańską krew poruszony Romancami cygańskimi Lorki!
    Moja siostra, gdy widzi mnie z cudowną lekturą, pyta mnie, co się ze mną stało, że mam takie oczy: widzące oczy!
    Na samą myśl przytrzymać muszę swą lewą pierś;)

    OdpowiedzUsuń