Blog o szeroko pojętej sztuce i estetyce oraz ich historii. Z racji moich zamiłowań przede wszystkim o sztukach plastycznych, a jako iż jest to temat wyjątkowo obszerny, pewnie na pozostałe sztuki będą niestety traktowane troszkę po macoszemu. Zapraszam do częstego zaglądania na moje strony.
Chcesz aby Twój tekst znalazł się na blogu? Bardzo chętnie go zamieszczę;) skontaktuj się za pomocą widgetu gadugadu i wpisz w treści swojego maila i/lub numer gadugadu:)

piątek, 19 marca 2010

Jedzący kartofle


Jedzący kartofle (De Aardappeleters), Vincent van Gogh, olej na płótnie, 81,5 x 114,5 cm, Amsterdam, Rijskmuseum Vincent van Gogh, Vincent van Gogh Stiftung.

     Jedzący kartofle to jedno z pierwszych malarskich dzieł Vincenta van Gogha w pełni ukazujący punkt wyjścia artysty zarówno jeśli chodzi o jego poszukiwania roli sztuki, jak również określający stan ducha w jakim się znajdował przez całe swoje życie.
     Vincenta van Gogha można określić mianem artysty niespełnionego - jego twórczość nie znalazła uznania wśród współczesnych mu odbiorców, a  jego życie osobiste pełne niepowodzeń i samotności upływało w biedzie. Wielokrotnie jego los uzależniony był od pomocy młodszego brata Theo. Nigdy nie założył rodziny, nie był w stanie utrzymać się z własnej twórczości i miał poważne problemy w kontaktach z innymi ludźmi - krótkotrwałe przyjaźnie z innymi artystami szybko kończyły się niejednokrotnie w burzliwych okolicznościach. Zwykli ludzie natomiast unikali go ze względu na trudny, wybuchowy charakter. Vincent zaś coraz bardziej pogrążał się w samotności. Swoją niespełnioną karierę zaczynał jako handlarz dzieł sztuki. Jednakże szybko został zwolniony z tej posady. Później próbował swoich sił kolejno na studiach teologicznych, z których zrezygnował w związku z narastającymi trudnościami, jako zastępca nauczyciela, świecki kaznodzieja, następnie rozpoczął pracę jako robotnik w zagłębiu węglowym wśród najbiedniejszej warstwy społecznej, jednak i tą pracę stracił. Doświadczenia te odcisnęły bardzo silne piętno na jego poglądach i sztuce, szczególnie w początkowej fazie twórczości.
     Jedzący kartofle - jeden z jego pierwszych obrazów - jest tego doskonałym przykładem. W początkach swojej twórczości van Gogh skupia się na ludziach z ludu. W ramach buntu zrywa z klasycznym pięknem i akademizmem malarskim - na jego płótnach widzimy ludzi wziętych z rzeczywistości, o prostych twarzach i rysach. Nie idealizuje ich malarsko, on ich uważa za idealnych - twierdził że technologia sprowadza człowieka do elementu maszyny, zaś w społeczeństwie idealnym ludzie zajmują się wolnym rzemiosłem, zarabiają na życie pracą własnych rąk. Sam też zresztą uważał się za rzemieślnika. Twierdził, że robotnicy i chłopi są tak samo godni uwieczniania na płótnach jak królowie i bohaterowie. W swoich teoriach posuwał się jeszcze dalej: chciał nie tylko by byli oni jedynie tematem jego dzieł, ale także ich odbiorcami. Udało mu się to właśnie w przypadku obrazu "Jedzący kartofle", gdy z pomocą swojego młodszego brata udało mu się zamówić trzydzieści litografii przedstawiających obraz w cenie umożliwiającej ich zakup klasie robotniczej.
     Grupa ludzi przedstawionych na obrazie dzieli ze sobą zarówno skromny posiłek, jak również biedę i zmagania codziennego życia. Postacie są proste, o dość mizernym wyglądzie, spracowane, jednak w ich zachowaniu jest pewna dostojność: kartofle i zbożową kawę traktują z szacunkiem, niemalże z pewnym patosem. Z brązowego tła wyłaniają się jaśniejsze, rozpromienione żółcią twarze. Całość spowita jest w pewien melancholijny nastrój - trochę jakby wyjęty z idealnego świata van Gogha. Do swojego brata o obrazie pisał:
"Otóż bardzo się starałem wzbudzić w oglądającym myśl, że ci ludzie, którzy tu, przy swojej lampie jedzą ziemniaki, tymi samymi rękami, które sięgają do miski, również sami orali ziemię; obraz mówi więc o pracy ich rąk i o tym, że uczciwie zasłużyli na swe jedzenie... Ale kto woli sielankowych chłopów, może pozostać przy swoich poglądach."
     Obraz jednak, zresztą tak jak cała sztuka van Gogha nie spotkała się z uznaniem środowiska. Rappard określił go następującymi słowami:
"Przyznasz mi rację, że takiej pracy nie można brać poważnie. Na szczęście stać cię na więcej."
     Słowa te zakończyły przyjaźń między artystami.
     Jedzący kartofle to charakterystyczny dla wczesnej twórczości van Gogha przykład solidarności z ubogimi i przekonania o niższości sztuki akademickiej, wobec sztuki prawdziwej - odpowiadającej na bieżące problemy społeczeństwa, wyrażająca ekspresję, a nie odpowiadająca kanonom.
     Wkrótce potem, w 1885 van Gogh wyjeżdża do Antwerpii, gdzie rozpoczyna się dla niego kolejny okres, równie samotny, ale pełen eksperymentów malarskich i swoistego uwolnienia się od ojczystych stron i dotychczasowej tematyki.

1 komentarz:

  1. piszę tak z innej beczki bo interesuje mnie trochę bardziej ten obraz pod względem opisu ikonograficznego czy ewentualnie można prosić o jakieś wskazówki co do książek, artykułów gdzie byłyby jakiekolwiek informacje, za wszystko byłabym wdzięczna..
    m4dziia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń